niedziela, 2 grudnia 2012

Adwnet w zieleni z karminową wstążką



Święta Bożego Narodzenia nazywane były na terenie Warmii i Mazur godami lub godnymi świętami. Tak jak obecnie poprzedzał jej okres adwentu

 Na Mazurach pojawiali się wówczas przebierańcy (zwani Napierkami, Klonami, Szymonami) lub chłopcy z gwiazdą. W niektórych wsiach chodzono z kozą, bocianem i babą z koszem na datki. Adwent trwał 4 tygodnie. W pierwszą niedzielę robiono z choiny wianek, przybierano go czerwonymi wstążkami i ustawiano na nim jedną świeczkę. Zawieszano w pokoju pod sufitem. W każdą następną niedzielę dodawano jedną świeczkę. Kulminacyjnym punktem uroczystości adwentowych na Mazurach była jutrznia na gody, czyli nabożeństwo odprawiane w Wigilię (jutrznia to inaczej pora przed wschodem słońca). Było to widowisko typowo religijne, polegające na śpiewaniu pieśni z kancjonału przez dzieci. Odtwarzano też sceny związane z narodzeniem Chrystusa. W latach 30-stych, po dojściu Hitlera do władzy, zaczęto tępić jutrznię, gdyż miała ona ogromną rolę w utrzymywaniu polskości mazurskiego ludu.

Dzień Wigilii zarówno u Warmiaków i Mazurów, zawierał bardzo niewiele elementów kościelnych. Nawet na katolickiej Warmii w tym dniu nie przestrzegano postu (dopiero dużo, dużo później, pod naciskiem opinii osadników z innych części Polski i księży). Potrawy wieczerzy wigilijnej często nie różniły się od potraw dnia codziennego. Przy „bogatszej” kolacji podawano na stół gęś i mięso. Wieczerzę podawano około godziny siedemnastej: pieczoną gęś, kiełbasę gęsią, mięso, ciasto i słodycze, chleb razowy.

Nieznany był na Warmii i Mazurach do 1945 r. zwyczaj łamania się opłatkiem. Zwyczaj stawiania choinki przyjął się natomiast dopiero około 1910 r. Po choinką stawiano talerze pełne jabłek, pierników, orzechów, cukierków oraz układano drobne prezenty. W niektórych wsiach stawiano snop zboża w kącie izby lub wieszano gałęzie jeglijki. Prezenty dzieciom przynosił Mikołaj, co zachowało się do dnia dzisiejszego. Nazwa Mikołaja bywała inna niż obecnie: Nikolus, Pikolus. W warmińskich wioskach istniał również zwyczaj chodzenia sług z szemlem (siwym koniem) w towarzystwie bogatego orszaku. Najstarszy sługa pełnił funkcję Mikołaja i wręczał dzieciom prezenty.

Warmińska pasterka odbywała się o północy tylko w miastach. Na wsi ludzie przychodzili na pasterkę rano o godzinie piątej. W wypełnionym po brzegi kościele, przy blasku płonących na choince świec, śpiewano kolędy, które podziwiali nawet Niemcy, chwaląc ich niezrównany urok.

Święta Bożego Narodzenia w tradycji ludowej trwają od Wigilii do Święta Trzech Króli, czyli do 6 stycznia. Na zwyczaje świąteczne składają się wierzenia ludności, związane nie tylko ze świętami katolickimi, lecz często zaduszkowymi.

 
Na podstawie „Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków” Anny Szyfer oraz „Warmiacy i Mazurzy” pod redakcją Bogumiła Kuźniewskiego.
źródło informacji;http://www.it.mragowo.pl
Fotografia  i praca; Agnieszka Zakrzewska


sobota, 1 grudnia 2012

W jesiennej dyni- relacja ze spotknia z hortiterapią i florystyką




ZAJĘCIA W OGRODZIE
Foto- relacja ze spotkania z horiterapią i florystyką


"Zajęcia w Ogrodzie "
Gośćmi spotkania byli
 Ewa Zelenay- poetka związana ze Związkiem Literatów Polskich, 
jej poezja niesie w sobie wiele radości. 
Przedmiotem rozważań, zaś są często rośliny i ich związek z człowiekiem. 
Przy stole z koszykiem pełnym dyń, 
dzięki zastosowaniu bezpośredniego kontaktu z roślinami łatwiej nawiązuje się więzi.
 Ogród najpiękniej rozkwita w nas samych.
 Nasze spotkania mają służyć lepszemu życiu, 
większej satysfakcji i samorealizacji.
 W trakcie naszych spotkań mogliśmy porozmawiać ze
specjalistą w zakresie rozwijania osobistego potencjału, którą była
 Barbara Dworakowska psycholog i trener.
 Pozostali goście spotkania
 to także Państwo-
 za sprawą tego bloga i umieszczonej na nim relacji.






Rozmowy
o hortiterapii, psychologii współczesnych relacjach między ludźmi, 
o świadomych związkach, sztuce rozmawiania na co dzień i radzeniu sobie ze stresem.
Tego dnia każdy z nas w dłoni trzymał dynię. 
Oglądając dynię z kilku stron zabaczyłam w jaki różny sposób
widzimy czasem swoje wewnętrzne światy.




 FOTOGRAFIE ze spotkania w ramach
zajęć powadzonych w Flora Caffe w Ogrodzie Botanicznym UW
 wykonała Zofia Wojciechowska.


Gospodyni naszych spotkań
Sława Sznajder- Kuźnicka z zamiłowania także florystka.

 Pozdrawiam razem z Agnieszką Zakrzewską,
 która przygotowała plakat do naszego spotkania.
- Zofia Wojciechowska-



NASZE MIEJSCE:  FLORA CAFFE
OGRÓD BOTANICZNY W WARSZAWIE
AL. UJAZDOWSKIE 4



 Miejsce naszych zajęć w ogrodzie zostało starannie wybrane. 
Jest tam niezwykły klimat i przyjazna atmosfera. 
Wnętrze ciepłe i przytulne z widokiem na Ogród Botaniczny UW. 
Prowadzone z wielkim sercem i dbałością o satysfakcję przybywających tam gości. 
Widząc rośliny w ogrodzie, dotykając przygotowane  na spotkanie dynie pobudzamy wiele bodźców. Na dobre samopoczucie wpływają zajęcia zbliżające ludzi - zabawa z kwiatami. Wspólne tworzenie kompozycji  florystyczny pod okiem florysty.
 Rozmowy o oczyszczaniu organizmu dzięki np. dyni
 - dlatego też zaproponowaliśmy 
jako uzupełnienie tematu zajęć posiłek - zupę dyniowa podaną w ogrodzie. 
Małe uroczystości w oprawie z własnoręcznie wykonanej aranżacji forystycznej,
emocje i  wdzięk stroików na stół 
 własnego autorstwa
czy też bukiet z roślin obserwowanych w jesiennym ogrodzie może być powodem 
wewnętrznej radości. 
Brak kontaktów z ludźmi jest niekorzystny dla zdrowia,
 często jest przyczyną depresji.
Doskonałą okazją do przełamania barier
 są nasze zajęcia w ogrodzie.
ZAPRASZAM NA KOLEJNE SPOTKANIA
JUŻ WKRÓTCE
www.zielonedzieciaki.ffp.org.pl





W dyskusji o psychologii pieniądza,
 charytatywności i nowym spojrzeniu na skuteczność osobistą
 szczególną rolę odgrywają seminaria prowadzone przez trenerów psychologów.
Specjalistką w zakresie tego tematu była Barbara Dworakowska
 z Centrum Doradztwa i Szkoleń www.transformacja.com.pl
 której serdecznie dziękuję za wykład i zajęcia.



W trakcie Zajęć w ogrodzie pt. "W jesiennej dyni"
 mogliśmy zastanowić się nad prawdziwą transformacją. 






Wszystko to było możliwe dzięki przyjaźni, 
za która bardzo dziękuję 
Sławie Sznajder- Kuźnickiej
 gospodyni miejsca naszego spotkania
 - Flora Caffe.



 

Nadeszła jesień, co jest równoznaczne z sezonem dyni.
 Dla wielu osób zapiekana dynia jest jedynie przysmakiem, 
lecz wielu z nas nie wie również o tym, że dynia ma właściwości zdrowotne.
 Dynia zawiera wysoką zawartość błonnika, 
dlatego też
poprawia proces trawienia.
Jest silnym przeciwutleniaczem, więc wzmacnia system odpornościowy, 
a tym samym wspaniale przygotowuje do nadejścia sezonu zimowego.
 Dynia zawiera również dużo karotenoidów, które inaktywują wolne rodniki, 
a jednocześnie zapobiegają chorobom nowotworowym. 
Dzięki zawartości dużej ilości potasu pomaga w oczyszczaniu i odtruwaniu krwi.
Ze względu na tiaminy dynia ma pozytywny wpływ na poprawę nastroju, 
zwiększa zdolność koncentracji.
 Natomiast Beta -karoten poprawia wzrok, regeneruje skórę
 i zapobiega powstawaniu trądziku.
 Dynia jest warzywem,
 z którego można przygotować bardzo wiele przeróżnych,
 smacznych potraw.
Jeśli znasz dobry przepis na dania z dynią, podziel się nim z nami.

e-mail: Hortiterapia.mragowo@gmail.com









Prowadzenie zajęć mgr Zofia Wojciechowska
Rejestracja uczestników
programpomost@gmail.com
tel. 518 921 104
wpłata za zajęcia 55 zł/osobę
na
konto z dopiskiem - zajęcia w ogrodzie
 
BS 29 8848 0008 0000 5034 1000 0001